W Dżungli Zdrowia

Tytuł: W Dżungli Zdrowia
Autor: Beata Pawlikowska
Ilość stron: 366
Cena: 31,90 pln
Gatunek: Poradnik
Seria: W Dżungli Zdrowia
Wydawnictwo: Burda



No i o to przed nami pierwsza część nowej serii od Beaty Pawlikowskiej. Poprzednia seria dotyczyła naszej podświadomości, teraz z kolei p. Beata wzięła się za zdrowie, a raczej za zdrowy styl życia... jak to ostatnio jest w modzie.

Osobiście bardzo lubię p. Pawlikowską, głównie za ciekawość świata i otwarcie na ludzi. Ale ostatnio chyba za duże tego wszystkiego... bo ogólnie wychodzi na to że p. Beata jest specjalistką od prawie wszystkiego. Od kilku lat zasypuje nas coraz to innymi nowościami :
* książki podróżnicze
* Seria w Dżungli Życia
*Seria w Dżungli Podświadomości
*Seria w Dżungli Zdrowia
* Seria do nauki języków obcych + fiszki
* Planeta złotych myśli
* Płyty z ulubioną muzyką
*Kubki według jej projektu
i wiele, wiele innych...



Jak dla mnie trochę tego dużo, ale w tym poście skupmy się na "W Dżungli Zdrowia". Po przeczytaniu tej książki mam mieszane uczucia. Owszem, jestem zwolennikiem zdrowego trybu życia, w tym zdrowego odżywiania, łącznie z dobieraniem jak najbardziej naturalnych składników, ale po tej lekturze dochodzi się do wniosku że powinniśmy jeść chyba nic. Według p. Beaty powinniśmy zrezygnować nawet z jogurtów naturalnych, a już na pewno z mięsa i mleka. Kurcze, no dla mnie to zbyt radykalne... nie można popadać ze skrajności w skrajność. W sumie wychodzi na to że powinniśmy jeść tylko owoce i warzywa (najlepiej z własnego ogródka lub sklepu ekologicznego) no i różnego rodzaju kasze. Oczywiście w wielu aspektach p. Beata ma absolutną rację np. chemii która znajduję się w wysoko-przetworzonej żywności, która może być powodem tak dużej zachorowalności na raka czy cukrzycę w dzisiejszych czasach...

Książkę dobrze i szybko się czyta, jest ciekawie napisana, dużo w niej istotnych informacji, które skłaniają do wielu przemyśleń na temat naszego odżywiania. Uważam że mało kto jest zdolny przerzucić się z "normalnego" jedzenia, na nie jedzenie prawie niczego. Naturalnie trzeba ograniczyć "chemię" w naszym życiu, ale trzeba to jakoś wyśrodkować i urozmaicać jedzenie. Raz na jakiś czas pozwalać sobie na odstępstwa, żeby zdrowe odżywianie się szybko nie znudziło.

Każdy po przeczytaniu tej książki wyrobi sobie na ten temat swoje zdanie i postanowi czy warto coś zmieniać w swoim dotychczasowym odżywianiu. Ja postawiłam na pewne zmiany, na pewno nie tak drastyczne jak proponuje p. Pawlikowska, ale mam nadzieję że wyjdą nam na dobre. Z niecierpliwością czekam na drugi tom, który będzie zawierał same przepisy p. Beaty.


A wy jaki macie stosunek do zdrowego odżywiania?? Popieracie czy uważacie że to nic nie zmienia??


Komentarze

Popularne posty